www.vogues.fora.pl

Roxanne

Muszę odejść. Myślałam nad tym, a niedawno jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że nie łączy mnie żadna nić więzi z moją bohaterką, gdy wchodzę na bloga nie czuję nic. Kiedy pisałam Brie czy Carrie z zapałem czytałam komentarze, wchodziłam na bloga, zmieniałam grafikę, opisy i uwielbiałam pisać notki, miałam mnóstwo pomysłów.
Powodów jest kilka. Nie mam Internetu już przez dwa miesiące, straciłam na komputerze wszystkie notki, zdjęcia, pomysły i nie wiem czy je odzyskam. W ogóle o wiele lepiej pisało mi się o losach nastolatki niż kobiety, która pracuje, uwodzi wszystkich wokół i ma dużo kasy. Bardzo lubiłam z Wami pisać, dlatego mam nadzieję, że kiedyś jeszcze razem popiszemy Wink (1)

Będę mogła zostać na forum ?bo i tak więcej tutaj rozmawiamy niż piszemy notki. Jeśli mi pozwolicie to bardzo chciałabym wrócić do pisania Brianne i również pisać na przykład Jenny Humphrey z plotkary Tongue up (1)

Mam nadzieję, że nie jesteście złe, wiem że nawaliłam.Przepraszam.

Marjorie

Jestem wkurzona... strasznie zła... bardzo zła... trochę zła... zła... Ok, już mi przeszło.

Trochę mi przykro, że znów tak wyszło. Chociaż w pewnym stopniu doskonale Cię rozumiem, bo jakbym przez 2 miechy neta nie miała, też bym pewnie wenę straciła na stare blogi, a zyskała na nowe. Nie winię Cię i oczywiście zgadzam się, żebyś została na forum. I całkowicie masz rację. To że odchodzisz dało mi do zrozumienia, że tak naprawdę to chyba żadna z nas nie chce tu pisać, bo myśli ciągle o nowych blogach. Ja starałam się zachować pozory, związać z postacią, aby nie dopuścić do rozpadu. Ale nic na siłę. Dziewczyny, może czas na pewnie okres zrezygnować z wspólnego pisania, dopóki znów nie wrócą nam siły na jakąś serię wspólną. Oczywiście, nie będziemy rezygnować z wspólnych rozmów tutaj :*:*

blue.

No ja myślę że przerwa to dobry pomysł, bo w życiu nie chciałabym całkowicie stracić z wami kontaktów. Ale forum chyba dalej będzie funkcjonować, co? Też tęsknie za moimi wszystkiiimiii postaciami z Perth - od Die zaczynając, kończąc na Jasonie (którego nie zaczęłam oficjalnie nawet pisać). Ale z Chantal szczerze powiedziawszy nie czuje sie jakoś specjalnie związana, daleko mi do jej ewentualnych problemów...

Roxanne

Oczywiście, że będę na forum Wink (1)

Dziękuję za zrozumienie.

Marjorie

Nie ma za co, Roksana. Chyba wszystkie mamy ten sam problem. Czyli co, zawieszamy działalność?

Nejciara · Wysłany: Nie 21:13, 02 Mar 2008 Temat postu:

Noo.. Szczerze to ja też nie miałam pomysłu na Al i Lai..

Marjorie · Wysłany: Śro 20:13, 05 Mar 2008 Temat postu:

Można się było spodziewać. Chyba za szybko to wszystko chciałyśmy pozakładać.

blue. · Wysłany: Śro 21:24, 05 Mar 2008 Temat postu:

Szczerze, to jakoś totalnie nie umiem się wczuć w dorosłą kobietę, typu Chantal Neutral

To jeszcze nie te umiejętności..

Marjorie · Wysłany: Czw 18:15, 06 Mar 2008 Temat postu:

Hmmm... Może bym się i wczuła, ale jakoś weny nie miałam. Nadrabiałam dobrą miną do złej gry xD Ale wolę o młodzieży pisać Happy

blue. · Wysłany: Czw 21:45, 06 Mar 2008 Temat postu:

Ja dokładnie tak samo Tongue up (1)

Roxanne · Wysłany: Pią 21:16, 07 Mar 2008 Temat postu:

Ja raczej też Tongue up (1)

Kurde..mam teraz wyrzuty sumienia, bo się seria rozwaliła.

Marjorie · Wysłany: Sob 13:07, 08 Mar 2008 Temat postu:

Nie miej wyrzutów sumienia. Chyba wszystkim ulżyło.