www.vogues.fora.pl

Marjorie

Czytała już któraś? Ja kupiłam z 25/26 o północy w księgarni jako pierwsza Happy

Od razu zaczęłam czytać i skończyłam 26 stycznia. Książka mi się podobała, oczywiście się poryczałam w jednym momencie.

Na razie nie będę pisać szczegółów książki, bo nie wiem czy przeczytałyście, a nie chce psuć zabawy.

blue.

W święta skończyłam czytać po angielsku Tongue up (1)

Wczoraj w nocy zabrałam sie za tego po polsku, no ale jeszcze są ferie więc jest co robić i czytanie mi wolniej idzie Tongue out (1)

Poza tym już wszystko ważniejsze wiem Happy

Marjorie

Och... Czy to tylko ja jestem taka wrażliwa, że się popłakałam jak Harry dowiedział się, że będzie musiał zginąć? I w ogóle szok dla mnie była znajomość Lily z Severusem? I to, że Harry dał dziecku na imię Albus Severus Happy

Właściwie to o to drugie imię mi chodzi. Myślałam, że będzie jakiś Syriusz czy Remus Happy

Roxanne

Ja też przeczytałam Wink (1)

znowu w jeden dzień się uwinelam Tongue out (1)

blue.

Jeszcze teraz nie doszłam jeszcze do tego momentu z Lily i Severusem, ale po angielsku całkiem sporo zrozumiałam i nawet nie był to dla mnie taki szok, już od momentu (nie pamiętam której części) kiedy Lily broniła Severusa coś tam podejrzewałam Tongue out (1)

Roxanne

Mnie nie zdziwił ten fakt lily i severusa..coś podejrzewałam.
Gosiu mi też się podobał ten moment..był taki..no..pełen napięcia..jeśli można to tak nazwać Tongue up (1)

blue.

A ja nie doczytałam momentu o tym co Dumbledore widział w Ain Eingarp ;( Wiecie może? Tongue up (1)

Chyba byłam za bardzo śpiąca a już mi książke skonfiskowali Vampire-like teeth

Marjorie

Właściwie to nie wiem co on chciałby zobaczyć w tym lustrze. Chyba swoją rodzinę żywą. Ale tutaj z historią o Dumbledorze to zatkało mnie. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Zupełnie nie pasuje to do wersji wspaniałego i idealnego profesora. Chociaż i tak jak dla mnie to był świetny. Idzie wybaczyć mu ten młodzieńczy błąd.

blue.

No, ale w życiu bym sie nie domyśliła że jego brat może pracować "Pod Świńskim Łbem" Tongue up (1)

Którego zabitego najbardziej wam szkoda? Mnie Freda Tongue up (1)

A tak ogólnie z wszystkich części to Freda i Syriusza.

Roxanne

Mi chyba też. Lubiłam Freda i Syriusza xD

blue.

Ja sie poryczałam jak zginął Syriusz Wink (2)

A tak poza tym to Insygnia najbardziej mi się podobały ze wszystkich części Tongue out (1)

Marjorie

Czy najbardziej mi się podobały to jeszcze nie wiem. Żyję jeszcze pod wrażeniem tego co przeczytałam. Jedno jest już pewne - najbardziej mnie zszokowały.

Co do brata Albusa to też bym nie pomyślała, że pracuje w gospodzie! Ale w sumie to dobrze wyszło, bo pomógł im w tej ostatniej części i to sporo. Można właściwie powiedzieć, że to jemu zawdzięczają zwycięstwo (gdyby nie schował Harry'ego, Rona i Hermiony to nie wiadomo jakby to się skończyło).
A nie wiem kogo mi najbardziej żal z tych co zmarli. Zatkało mnie jak Szalonooki zginął. Dla mnie to coś niewiarygodnego. A Tonks i Lupina się w sumie chyba wewnętrznie spodziewałam, po tym jak oboje poszli walczyć. No a Fred... Już nie będzie bliźniaków Weasley. A tak ich strasznie lubiłam!

Roxanne

Mi też się ta książka chyba najbardziej z wszystkich podobała Wink (1)

no i jeszcze druga xD

blue.

Nejciara

Mi żal Freda..
Zostało mi 20 storn do końca, także nie zdradzajcie mi co siestało pod sam koniec! xD
Freda, Lupina i Tonks, bo ją bardzo lubiłam...
I ich małego Teddy'ego mi żal że został sam..